AKTUALNOŚCI

20 lipca 2016, 13:00

A gdyby tak zacząć to robić częściej:-)?

Wdzięczność…zapieramy się jej, umniejszamy ją i na ogół zupełnie nie doceniamy… Wiemy, że jest takie zjawisko, wiemy że niby fajne, że jakby na wyciągnięcie ręki, ale …. dziękuję, nie skorzystam:-) Jakże często…nie skorzystam, nie wybieram, nie widzę, nie zapraszam…wdzięczności.
Ciekawe prawda?
Czasem przychodzi nagle…nieproszona; zalewa nas sobą, roztapia, rozpuszcza… Obezwładnia.
Wtedy na krótko się jej poddajemy…i wracamy do jej braku…szybciutko…ukratkiem. Bo bez niej jest jakoś naturalniej..
A gdyby tak zaprosić ją do życia częściej… samemu?
Gdyby tak wystosować imienne zaproszenie od samego rana, z wieczora, w południe i dla zbytku jeszcze w nocy:-)? Bezczelnie, bezwstydnie, zachłannie zapraszać ją częściej i więcej do swojego życia…
Zaczynać od niej i kończyć na niej?
Jeśli to trudne…zapraszam do założenia WDZIĘCZNICZKA – to takie połączenie dzienniczka z wdzięcznością, co pomoże wpisać codziennie to, że, za co, komu jesteś wdzięczny:-)
Co by się wtedy zmieniło? Jak nową wibrację zyskałoby Twoje życie?
Do czego stałbyś się zaproszeniem? Co i kogo byś przyciągał? Jak by Ci było, gdybyś częściej bywał wdzięczny?
Spróbujesz…?
Ja dziś zupełnie nie mogłam się jej oprzeć:-)))

 

Wszystkie aktualności