AKTUALNOŚCI

27 października 2018, 00:10

Hmmm, robię to, żeby udowodnić, czy żeby kreować…?

Nie zdajemy sobie nawet sprawy jak bardzo inni ludzie stanowią dla nas punkt odniesienia w naszym życiu… i jak wiele rzeczy robimy, żeby coś komuś udowodnić, pokazać, przeciwstawić się, zaimponować…

Wybieramy scenariusze, podejmujemy działania, dokonujemy wyborów pod kątem ciągłego systemu weryfikowania przez innych, zgodnie z ich systemem przekonań, wierzeń, ocen i wartości. I dopasowujemy, szyjemy i skrawamy własne życie…na cudzą miarę.

Najczęściej nieświadomie…a jednak to robimy.

Ile nam to daje wyboru, ile przestrzeni i lekkości? Dużo, niewiele, czy wcale…?

WCALE!

Wręcz przeciwnie –  trzyma nas to za mordę w nie-wyborze, w polaryzacji i w ciągłym utrzymywaniu innych ludzi jako wzorca, anty-wzorca, nie-wzorca, niby-wzorca dla nas…jako czegoś, co jest ciągle obecne w naszym świecie, działaniach, wyborach.

Robimy rzeczy nie dla nas… tylko pod kątem ocen tej rzeczywistości…

Kreujemy swoje życie, którego sami nie wybieramy, bo za ciasne, za „nie moje”, za niewygodne, za obce, za „jakieś takieś”…

Taki wybór… a raczej…nie-wybór!

Taki dziwny konstrukt, matrix, system…

Przyjrzyj się …. Gdyby NIKT NIGDY nie dowiedział się i nie miał szansy zweryfikować i ocenić tego, co wybierasz, co tworzysz, co robisz i jak żyjesz… czy nadal byś to wybierał?

Gdybyś nigdy nie był zobaczony, usłyszany, uznany, otrzymany z tym co tworzysz, robisz, wybierasz….czy nadal byś to robił jednocześnie będąc całkowicie gotowym na bycie zobaczonym, usłyszanym, uznanym i ocenionym?

Co jest prawdziwą treścią Ciebie, bez względu i niezależnie od ludzi wokół, którzy to widzą i weryfikują?

Jak by to było, przed wyborem czegoś zawsze zadać pytanie: CZY ROBIĘ TO, ŻEBY UDOWODNIĆ, POKAZAĆ, CZY ŻEBY KREOWAĆ?

Gdyby tak już nigdy nikomu niczego nie udowadniać, nie pokazywać? Nawet sobie…

Wszystkie aktualności