22 czerwca 2020, 23:36
Rozepnij tę bańkę i daj światu Siebie
A gdyby tak na chwilę maleńką
w czasie nieistotną
rozpiąć tę bańkę nas otaczającą,
która tętni osądem, oceną, wyrokiem,
która karmi wątpliwość, zawiść, małostkowość.
Zasila „musiejstwa”, walki, spory wszelkie
założenia, projekcje i oczekiwania,
że coś jest takie, i nie będzie inne,
że musisz być „śmaki” lub cię zniszczą inni,
że się lepiej wpasować, nie odstawać zbytnio,
że ocenić cię każdy może, nawet musi,
że jest reguł tysiące, co przestrzegać trzeba,
że i tak się nie uda dotknąć sobą nieba,
że nieważne kim jesteś, ważne jak cię widzą
że najgorszą jest rzeczą, gdy się tobą wstydzą
że nieważne co w sercu, ważne co w fasadzie
że się trzeba wpasować jeśli chcesz żyć w stadzie..
I tych „że-guł” tysiące krąży w naszym życiu
tłuczonych do głowy od zarania dziejów;
jakby były receptą na szczęśliwe życie
lekkość i spełnienie i siebie odkrycie…
A to tylko bańka jest napakowana
cudzych oczekiwań, porównań, osądów,
pod których dyktando żyjemy tak długo
póki dość już nie mamy, póki nie ujrzymy,
że za bańką świat cały iskrzy się barwami,
co czeka na Ciebie w Twojej wspaniałości
niezmutowanego świata osądami!!!
Że nieprawdą „musiejstwa”, wstydy i oceny,
wszystkie te projekcje i oczekiwania
trzymające za mordę Twoje własne barwy
byś nie miał o sobie najlepszego zdania…
Podejdź do tej bańki, poszukaj suwaka,
Rozepnij napięte do granic przestrzenie,
wpuść tam wszechświat cały odcięty od Ciebie,
weź głęboki oddech, spójrz na piękno Siebie
I wdychaj to wszystko i barwy zapraszaj!
I doświadczaj i raduj i odkrywaj tyle,
by starczyło na życia każdą cudną chwilę!
Sięgaj po świat cały, boś Ty wielki przecież
i za duży na duszną i ciasną banieczkę
i nie chowaj już siebie przenigdy przed nikim,
bo drugiego takiego nie ma we wszechświecie:-)